aktualizacja: 21/06/06 ref_psych(1),ref_trzezw(1),ref_soba(1)

 obecnie artykułów: 58   

Czujesz lęk? Szukaj pomocy!

Nowości!Zapisz się
Poprzednia strona Lista stron Losowa strona Dodaj stronę Następna strona Katolik.pl - strona główna

Konkurs - proszę oddaj głos Konkurs www Adonai.pl Laboratorium wiary i kultury

||| Persona - refleksje filozoficzno-teologiczne - osoba

refleksje filozoficzno-teologiczne

 
   Osoba

  Wydaje się, że wszędzie tam, gdzie św. Tomasz mówi o duszy ludzkiej jako podmiocie poznania najbardziej pasowałaby osoba ludzka, lub jakieś głębokie i nieopisywalne „Ja" tej osoby. W kwestiach dotyczących sposobu poznawania czy to rzeczy cielesnych, czy duszy ludzkiej, czy w końcu bytów duchowych, Akwinata pyta, jak to wszystko poznaje właśnie dusza 75. Czasem używa on na oznaczenie podmiotu poznania intelektu. Ale to zamienne użycie raz to duszy, a innym razem intelektu jako podmiotu jest zrozumiałe u św. Tomasza. Czyni on tak dlatego, że intelekt jest władzą niematerialną i znajduje się w duszy jak w podmiocie. Stąd też dusza i intelekt oznaczają ten sam podmiot poznania.
  Wracając do wyżej postawionego pytania, co może służyć nam za podstawę do mówienia o osobie ludzkiej, a nie o duszy, jako ostatecznym podmiocie poznania, należy skonfrontować oba podmioty. Przypomnijmy tu określenie osoby ludzkiej, jakiego dokonał św. Tomasz w kwestiach dotyczących Trójcy Świętej. Ogólnie osobą jest substancja jednostkowa natury rozumnej. Jest to klasyczna definicja, którą Akwinata przejął od Boecjusza. Osoba zaś w każdej naturze oznacza to, co jest specyficzne i właściwe jedynie tej naturze 76. Tak więc jeśli idzie o określenie osoby ludzkiej, św. Tomasz podaje czynniki, które wskazują na nią. Są nimi to oto ciało, te kości i ta dusza 77>. Czynniki te mogłyby w równym stopniu określać człowieka jako byt jednostkowy. One tworzą pełną naturę człowieka. Nie ma przecież człowieka bez „tego oto ciała, tych kości i tej duszy". Tak więc człowiek byłby osobą. Ale i pomiędzy nimi św. Tomasz dokonuje rozróżnienia. Człowieka określa on jako naturę lub jednostkę od strony natury o takim sposobie istnienia, który przysługuje indywiduom. Osoba zaś jest dla niego czymś „wewnętrznym". Jest to rzecz samoistniejąca w takiej naturze, tzn. w naturze człowieka 78. To rozróżnienie ma dla tej pracy kapitalne znaczenie zwłaszcza teraz, kiedy mowa jest o podmiocie poznania. Tomaszowe określenie osoby ludzkiej jest dla nas rozwiązaniem w poszukiwaniu ostatecznego podmiotu poznania. O niej można powiedzieć, że jest nie tylko podmiotem wszystkich władz poznawczych, lecz także, a może nade wszystko podmiotem poznania w pełnym tego słowa znaczeniu. Takie rozwiązanie nie jest przekręceniem myśli Tomaszowej, w której to dusza zajmuje „uprzywilejowane" miejsce, lecz próbą jej doprecyzowania.
  Przyjmując osobę ludzką jako ostateczny podmiot poznania, łatwiej nam będzie uniknąć dualizmu dusza — compositum. Podobnie będzie się miała rzecz z podmiotem władz, zarówno zmysłowych, jak i umysłowych. Zapodmiotowanie ich w osobie wskazuje, że oba rodzaje poznania są osobowe, personalne. To personalistyczne ujęcie respektuje podstawowe założenie hylemorfizmu, którym posługuje się św. Tomasz w rozumieniu całego świata materialnego, a człowieka i jego struktury bytowej w szczególności. W personalistycznym ujęciu człowieka dusza w dalszym ciągu pozostaje jego formą substancjalną, posiada prymat realności, bytowości i aktualizacji. Dusza wraz z ciałem jako misteryjne sprzężenie w osobie jest w ujęciu personalistycznym źródłem życia doczesnego i działań człowieka w sobie i w świecie 79.
  W świecie bytów materialnych osoba ludzka jawi się jako najdoskonalszy podmiot poznania. Duchowo-cielesna struktura bytowa osoby tłumaczy personalną korelacyjność poznania zmysłowego i umysłowego. Zmysłowe jako pierwsze i niższe jest procesem wstępnym, przygotowawczym do wyższego, umysłowego poznania. Dzięki jednak za podmiotowaniu w osobie i zmysłowe ma w sobie znamię personalności. Wprawdzie jest to rodzaj poznania, które zbliża nas do zwierząt, to jednak w osobie uzyskuje pewną „nobilitację", staje się bardziej personalne. W podmiocie osobowym doskonalą się i spełniają zmysły, ich treści, syntezy, doznania, akty 80. W osobie też poznanie zmysłowe uzyskuje ocenę bardziej obiektywną. Uważa się bowiem, że poznanie przez zmysły nie oddaje prawdy o poznawanej rzeczywistości bez odniesienia do poznania umysłowego. Wydaje się więc, że osoba tłumaczy ten problem najwłaściwiej 81. Osoba poznając zmysłami rzeczywistość, uzyskuje prawdziwość niewątpliwie w jakimś podstawowym stopniu, można by powiedzieć w mierze właściwej zmysłom. Nie można jednak zapominać, że oba poznania: zmysłowe i umysłowe są w osobie jak w podmiocie ściśle sprzężone. I dlatego poznanie zmysłowe zostaje uzupełnione przez umysłowe, osiągając prawdziwość rzeczywistości w stopniu maksymalnym. Osoba jest podmiotem poznania, które ma swój punkt alfalny, genetyczny w zmysłach, oraz punkt omegalny, finalny jaki osiąga w umyśle ludzkim. Same natomiast władze objawiają osobę. Są jej modalnością. Poprzez nie osoba człowieka rozwija się doskonali i zmierza do swej pełni. Każda zaś z władz, czy to będzie któraś ze zmysłowych, jak wzrok, słuch, węch są naznaczone personalnością podmiotu poprzez odniesienie ich do intelektu. W intelekcie personalność przejawia się w drugą stronę — w relacji do zmysłów. O intelekcie należy z całą mocą powiedzieć, że on sam jest jakimś najwyższym sposobem objawienia osoby ludzkiej jako osoby, choć jego niedoskonałość w porównaniu z intelektem anielskim i Boskim stawia osobę ludzką na najniższym stopniu hierarchii bytów osobowych.
  W rezultacie osoba najlepiej tłumaczyłaby nie tylko proces dwustopniowego poznania, lecz także relacje podmiotu poznającego do poznawanego przedmiotu, ich wzajemne oddziaływania i wzajemne ubogacania. U św. Tomasza podmiotem poznania pozostaje dusza. I ona jako podmiot poznaje byty materialne i duchowe oraz staje się dla siebie samej przedmiotem poznania. Niemniej Tomaszowy status duszy jako podmiotu poznania skłania nas do tego, aby w jej miejsce wstawić osobę jako podmiot poznania in sensu pleno.

  Ks Krzysztof Wojtkiewicz, Personalizm św. Tomasza z Akwinu w Traktacie o człowieku,
Wyższe Seminarium Duchowne Metropolii Warmińskiej Hosianum,Olsztyn 1999,s.109-111
----------------------------------------------------------------------------------------

75 Por. np. STh I q.84,q.87,q.88.
76 Tamże q. 29 a. 4 corp.
77 Tamże.
78 Tamże q. 30 a. 4 corp.
79 Cz.S. Bartnik, Personalizm, Lublin 1995, s. 162
80 Tenże. Poznanie zmysłowe według personalizmu, RTK 34:1987, s.188.
81 Tenże. Przedmiot i podmiot w poznaniu personalistycznym, RTK 35:1988, z. 2, s. 18-21.

<< powrót 

   
Pytanie