aktualizacja: 21/06/06 ref_psych(1),ref_trzezw(1),ref_soba(1)

 obecnie artykułów: 58   

Co czujesz?

Nowości!Zapisz się
Poprzednia strona Lista stron Losowa strona Dodaj stronę Następna strona Katolik.pl - strona główna

Konkurs - proszę oddaj głos Konkurs www Adonai.pl Laboratorium wiary i kultury

refleksje psychologiczne

 
  Między nami dorosłymi są dzieci.

  W pracy zawodowej mam do czynienia z problemami psychicznymi dzieci i dorosłych, starających się znaleźć swoje miejsce w świecie w jakim przyszło im żyć. Z ubolewanie stwierdzam fakt, że spotykam coraz więcej ludzi przygniecionych życiem.
  Brak miłości jest najczęstszą przyczyną zaburzeń życia społecznego i emocjonalnego osób korzystających z pomocy specjalistycznej. Zmienia się też rodzaj i środowisko tzw. zachowań patologicznych. Dawniej zaliczano do tej grupy głównie osoby dotknięte uzależnieniami, pozostające w konflikcie z prawem, celowo unikające pracy.
  Obserwujemy zjawisko wzrastającej agresji i przemocy wśród dzieci, młodzieży i dorosłych, której przyczyny tkwią w zaniedbaniach wychowawczo - opiekuńczych wobec dzieci i młodzieży, w zalewającej nas wszystkich fali konsumpcji, łatwej i czasem prymitywnej, przepełnionej agresją rozrywki w różnych dostępnych środkach komunikacji i przekazu elektronicznego, w zmniejszaniu roli tradycyjnych wartości i zasad w wychowaniu na rzecz zachłyśnięcia się nowoczesnością, techniką i wolnością człowieka w dokonywaniu wyborów bez odpowiedzialnością. Jest to proces poniekąd nieunikniony, wejdziemy w ten nowoczesny świat i staniemy się jego elementem, a nie jak dotychczas przywykliśmy myśleć o sobie – podmiotem, centrum mikroświata.
  Podzielę się doświadczeniem pracy z dzieckiem, ofiarą przemocy swoich opiekunów będących osobami uzależnionymi od alkoholu. Temat ten jest stary jak istnienie środków uzależniających (alkohol jest narkotykiem działającym wolniej, ale mechanizm uzależnienia jest taki sam). Chcę jednak skupić uwagę na osobach cierpiących z powodu uzależnienia innych.
  Dziecko – owoc miłości dwojga ludzi, nasza przyszłość i przyszłość naszego kraju, powinno być otoczone szczególną opieką. Cieszą fakty z życia publicznego świadczące o coraz większym poszanowaniu praw dziecka i jego ochronie. Poznanie psychologicznych mechanizmów manipulacji osób uzależnionych pozwoli nam na zrozumienie cierpienia członków ich rodzin i uwrażliwi na sens niesienie im pomocy w dostępny nam sposób.
  Dziecko, o którym mowa, jest uczennicą szkoły podstawowej. Od dwóch lat pracownicy pedagogiczni szkoły zwrócili uwagę na jej agresywne zachowania, koncentrowanie uwagi na sobie i chwiejność emocjonalną. Zaniedbania w nauce, wyglądzie zewnętrznym i higienie osobistej dopełniały wizerunku zaniedbanego dziecka. Dziewczynka została objęta systematyczną pomocą specjalistyczną . Odwiedziny dziecka w domu rodzinnym potwierdziły przypuszczenia o nadużywaniu alkoholu przez opiekunów dziecka i zaniedbywaniu przez nich obowiązków rodzicielskich. Dziewczynka stopniowo zaczęła ujawniać swoje uczucia i napięcia emocjonalne związane z sytuacją domową.
  Jest to proces bardzo trudny, ponieważ dziecko kochając swoich opiekunów (jedynych jakich posiada), boi się mówić o ich postępowaniu by nie utracić resztek uczuć, jakimi jest obdarzane lub też nie być ukaranym (fizycznie czy psychicznie ) za ujawnianie „ tajemnic domowych”. Obowiązuje je lojalność zapewniająca bezkarność dla jego opiekunów. Czasem jednak przypadek decyduje o nagłej zmianie sytuacji. Szkoda, że właśnie tak, przypadkowo, dowiadujemy się czasami o prawdziwej sytuacji dziecka. Z drugiej strony nasuwa się pytanie, gdzie są ludzie, którzy musieli obserwować cierpienia tego dziecka mieszkając w jego sąsiedztwie? Gdzie wrażliwość naszych sumień skądinąd w 90 % katolickich?
  Proszę sobie wyobrazić sytuację psychologiczną dziecka, któremu opiekunowie wmawiają, że jest winne ujawnienia ich uzależnienia i skierowania ich na leczenie? Proszę sobie wyobrazić, co czuje dziecko, któremu się wmawia, że jest złe, nieposłuszne i odmawia mu się w związku z tym prawa do bycia blisko ze sobą lub nawet grozi oddaniem do placówki opiekuńczo – wychowawczej. Proszę sobie odpowiedzieć na pytanie, jak to dziecko ma się uczyć, od kogo ma się uczyć właściwych zachowań, skąd ma wiedzieć, co to w ogóle są te właściwe zachowania, jak ma uwierzyć, że jest kochane i że ma swoje miejsce w świecie. Jak mają dokonać się prawidłowo procesy identyfikacji płciowej i pełnienia ról społecznych?
  Badania dowodzą, że osoby wywodzące się z rodzin alkoholowych zakładając swoje własne rodziny dobierają sobie partnera z problemem alkoholowym. Dzieje się tak dlatego, że znane i bliskie im wydają się zachowania podobne do poznanych i wyniesionych z domu rodzinnego. Jakiej siły woli, pracy nad sobą i zaparcia się, wreszcie sprzyjających okoliczności potrzeba, by dziecko z rodziny alkoholowej nie powtórzyło historii życia swoich rodziców. Dziecko, o którym mowa, już zadaje sobie to pytanie - czy ja nie będę taka jak matka?
  Do takich sprzyjających okoliczności zalicza się przejmowanie ról opiekuńczych i wychowawczych w stosunku do dziecka przez innych dorosłych, którzy z racji powinowactwa, dobrej woli czy wypełniania obowiązków zawodowych mogą wypełnić lukę w kształtowaniu się osobowości dziecka. Prezentując właściwe postawy społeczne i modelując zachowania dziecka poprzez własne zachowania i autorytet. Umiejętność rozróżnienia dobra i zła jest podstawowym warunkiem procesu zdobywania autorytetu wśród dzieci i młodzieży.
  Podejmowanie interwencji w sprawach rodzinnych wymaga specjalistycznego przygotowania, w przeciwnym bowiem razie może przynieść więcej szkody niż korzyści. Pomoc można jednak nieść na różne sposoby: wysłuchanie i zrozumienie, oferowanie opieki, pomoc w nauce, kontakt z instytucjami profesjonalnie zajmującymi się problemem uzależnień , to leży w gestii możliwości większości z nas.
  Wspomniane przeze mnie mechanizmy psychologiczne kształtujące osobowość człowieka występują w każdej rodzinie a prawidłowo przebiegają tam, gdzie jest wzajemna miłość małżonków do siebie i dzieci, gdzie panują jasne i zdrowe zasady postępowania moralnego i etycznego, gdzie szanuje się uczucia i poglądy wszystkich członków rodziny, umożliwia się rozwój poznawczy i emocjonalny każdemu z nich.
  Chcę wyraźnie powiedzieć, że rodzinami „ toksycznymi” są rodziny, nie tylko te z problemem alkoholowym, ale także te, w których działają patologiczne mechanizmy wzajemnych interakcji pomiędzy ich członkami. Stosujący przemoc fizyczną czy psychiczną, zaniedbujący opiekę nad dzieckiem dając mu w zamian coraz to wymyślniejsze zabawki, osiągają podobne o ile nie tragiczniejsze w skutkach efekty wychowawcze.
  Zachęcam czytelników do refleksji i szukania pomocy specjalistycznej (jeżeli zachodzi taka potrzeba), zanim życie stanie się zbyt trudne do zniesienia. Wyjście czy chociażby poprawa trudnej sytuacji (czasami spostrzeganej subiektywnie jako ostatecznej i niezmiennej ) jest możliwe.

Barbara Kułakowska-Szczepanek

<< powrót 

   
Pytanie