Moja przygoda z książką.
Pamiętam swoje pierwsze książki, które czytała mi mama. Były to
bajki E. Amicisa, K. Andersena, braci Grimm, M. Konopnickiej, I.
Krasickiego, J. Tuwima. Potem, kiedy czytałam już sama, sięgałam
ponownie po te bajki. Później w okresie nauki w szkole podstawowej
szukałam książek, które krążyły wśród moich rówieśników takie jak, „
Przygody Koziołka Matołka” K. Makuszyńskiego, ” Ania z zielonego
wzgórza” L. Mondgomery, „Kubuś Puchatek” A.A. Milne, czy” Mały Książę”
Saint Exeperyeg`o. Pamiętam także, jak postawiałam sobie zadanie
przeczytania Trylogii i „Quo Vadis” H. Sienkiewicza w pewne wakacje w
starszej klasie szkoły podstawowej. Wzięłam koc do ogrodu i w
zacisznym jego kącie uparcie przedzierałam się przez tę ambitną i nie
ma co ukrywać rozbudowaną stronicowo lekturę. Pewnie nie byłoby w tym
nic dziwnego, gdyby nie fakt, że czytanie nie było dla mnie łatwym
zadaniem. Podobnie jak wielu innych „zdolnych i utalentowanych dzieci”
miałam problemy dyslektyczne. Jednak ambicja własna nie pozwalała mi
na pogodzenie się z tym faktem i stawiałam sobie sama wysokie
wymagania czytelnicze. Było mi o tyle łatwiej, że nie musiałam
dokonywać wyboru pomiędzy komputerem a książką. Jednak i wówczas
przyjemnie można było spędzać czas z rówieśnikami na podwórku.
Obecnie z racji wykonywanego zawodu czytam najwięcej i najchętniej
literaturę specjalistyczną. Są to zarówno periodyki i czasopisma takie
jak „ Gestalt” , „ Nowiny psychologiczne”, „Charaktery”, książki o
tematyce psychologicznej np. „ Bądź szczęśliwy” Andrew Matthews`a,
„Wychowanie skuteczne. 10 przykazań dla rodziców. Autorstwa J.S.
Leit`a i J.K. Parrish`a.”, czy filozoficznej np. czasopismo Znak, ,
biografię ks. Tisznera czy „ Spiew ptaka ”A. de Mello SJ Z czasopism
cenię sobie „ National Geografic”, Politykę”, „ Focus`a”„ Gazetę
Wyborczą” i jej dodatek „Wysokie Obcasy”.
Ksiązki do których lubię powracać to „Mały książę” S. Exepereg`o, „
Anna Karenina” Lwa Tołstoja, poezja M. Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej,
J. Tuwima, ks. Twardowskiego, Leśmiana.
Lubię zaglądać do książek o. dominikanina M. Bocheńskiego, filozofa
analityka, obecnie emerytowanego pracownika naukowego Uniwersytetu we
Fryburgu, który sam posiada niezmiernie ciekawą osobowość, jest
twórczy i pisze z pewną swadą ułatwiającą wchłanianie treści
filozoficznych. Kilka przykładowych tytułów ......
Rodzicom polecam lekturę książek o tematyce wychowawczej, szczególnie
autorek A. Mazlish i E. Faber np.” Jak mówić, żeby dzieci nas
słuchały, jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły” czy „ Rodzeństwo bez
rywalizacji” lub wspomniane powyżej „Wychowanie skuteczne. 10
przykazań dla rodziców.”
Na koniec pozdrowienia dla dyslektyków. Kontakt z książką jest trudnym
zadaniem dla nas, jednak możliwym do pokonania dzięki postanowieniu
codziennego czytania choćby przez kilkanaście minut. Powodzenia i
udanego kontaktu z pięknym światem mądrej książki.
B. Kułakowska-Szczepanek |