Trzeźwość a
praca.
Bóg, stwarzając człowieka, przekazał mu ziemię, która jest jego
domem i nakazał mu na niej pracować, by czynić ją sobie poddaną. Praca
więc jest ściśle związana z istnieniem człowieka, z jego kondycją i
bytowaniem. Po grzechu pierworodnym praca związana jest z trudem i
cierpieniem. Jest nadal jednak wyrazem możliwości i aktywności
człowieka. Daje człowiekowi szansę odkrywania i poznawania samego
siebie. Poprzez pracę człowiek nie tylko zdobywa pożywienie i może się
utrzymać, lecz także uzyskuje różne środki i mietody tak bardzo
potrzebne w pracy nad własną osobowością.
Można zatem w pracy wyróżnić elementy konieczne do przeżycia od
strony materialnego zabezpieczenia bytu ludzkiego, jak i elementy
niezbędne do pełnego rozwoju człowieka. Warunkiem jednak właściwego
widzenia pracy w życiu człowieka jest trwanie w rzeczywistości, realne
widzenie świata, życie tu i teraz, a więc trzeźwość jak najogólniej
pojęta. Trzeźwość, która pozwala widzieć świat takim, jaki jest.
Pozwala właściwie oceniać własne zadania i możliwości. Człowiek nie
żyjący trzeźwością balansuje na granicy rzeczywistości, odlatuje od
niej i ucieka od odpowiedzialności za podejmowane decyzje i działania.
Człowiek lekceważący trzeźwość wykonuje swoją pracę z trudem i bez
zaangażowania, co prowadzi do frustracji i niechęci do wykonywanych
zadań. Żadna praca, bez trzeźwości, nie daje satysfakcji i nie pozwala
poczuć człowiekowi własnej wartości. Człowiek lekceważący trzeźwość
coraz bardziej czuje wstręt do wykonywanej pracy, a potem do każdej
pracy. Każde zadanie spełnia z przymusem, pełen złości i agresji. Jest
mu coraz gorzej, nie czuje się spełniany poprzez pracę, zaczyna od
niej uciekać.
Ks. Marian |