aktualizacja: 21/06/06 ref_psych(1),ref_trzezw(1),ref_soba(1)

 obecnie artykułów: 58   

Czy już kochasz siebie?

Nowości!Zapisz się
Poprzednia strona Lista stron Losowa strona Dodaj stronę Następna strona Katolik.pl - strona główna

Konkurs - proszę oddaj głos Konkurs www Adonai.pl Laboratorium wiary i kultury

||| Persona - refleksje nad trzeźwością - Trzeźwość a tolerancja

refleksje nad trzeźwością 

 
   Trzeźwość a tolerancja.

  W okresie mojego picia bardzo dużo uwagi poświęcałem patrzeniu na innych ludzi, na ich zachowania, ich styl bycia, ich wady i braki. Wydawało mi się, że czynię tak z troski o drugiego człowieka. Chciałem innych naprawiać, pouczać jak mają żyć. Bardzo współczułem ludziom nadmiernie pijącym, nie widząc tego u siebie. Pamiętam, jak użalałem się nad jednym kolegą, którego uznano za alkoholika, który wyczyniał już różne smutne historie. Kiwałem nad nim głową i dziwiłem się, dlaczego tak postępuje. U siebie nie dostrzegałem żadnego problemu alkoholowego. Kiedy sam zacząłem wyczyniać dziwne rzeczy, kiedy powoli zaczęła do mnie docierać prawda o moim uzależnieniu, przestałem się interesować sprawami innych ludzi. A może inaczej; bardziej zająłem się sobą i rozwiązywaniem swego problemu i tym samym sprawy innych ludzi widziałem w nowym świetle.
  Uświadomiłem sobie, że łatwo dostrzegałem wady innych, by mieć usprawiedliwienie dla swoich wad i działań. Chętnie porównywałem siebie z innymi u nich dostrzegając błędy, u siebie eksponując zalety-prawdziwe lub wyimaginowane. Dowartościowywałem się w ten sposób. Przykrywałem przed samym sobą swój alkoholizm. Bałem się prawdy o sobie.
  Chcę być trzeźwy. Chcę żyć w trzeźwości. Stałem się dla siebie bardzo ważny i zależy mi na tym, by zmieniać siebie, by kształtować swoją osobowość w oparciu o trzeźwość. Drugiego człowieka przyjmuje takim, jaki on jest. Akceptuję takiego, jakim chce być. Doceniam teraz prawdziwą wolność w decydowaniu o sobie. Tę wolność szanuję także w drugim człowieku i nie zamierzam w niczym swoim zachowaniem jej ograniczać. Każdy człowiek ma prawo decydowania o swoim losie, o swoim życiu. Każdy nacisk ze strony drugiego człowieka jest objawem braku tolerancji. Wiem, że tylko sam mogę zmienić coś w swoim życiu i tak jest z drugim człowiekiem. Tylko on sam może coś w sobie zmienić, jeśli tylko zechce. Bóg dał wolną wolę każdemu z nas i ja, człowiek, nie mogę tego zmienić. Człowiek trzeźwy to człowiek szanujący prawa drugiego człowieka, to człowiek tolerancyjny.

  alkoholik

<< powrót 

   
Pytanie