Trzeźwość
radosna.
Już słyszę głosy: dałbyś sobie spokój. Wiem o tym, że temat
trzeźwości nie interesuje wszystkich ludzi i może niejednego nuży. Co
bowiem może być frapującego w trzeźwości, w normalności. Czy jednak,
przyjacielu, twoja trzeźwość, tak bardzo naturalna, sprawia ci
rzeczywistą radość? Czy potrafisz zachwycać się sprawami pozornie
drobnymi? Czy cieszą cie różne przejawy życia w przyrodzie? Czy śpiew
ptaka potrafi cię zachwycić? Czy podziwiasz piękno kwitnących kwiatów?
Przypominam sobie swego przyjaciela narkomana, który w pewnym okresie
swego trzeźwienia odkrywał piękno otaczającego go świata i zachwycał
się nim. Robił wrażenie człowieka obudzonego po długim śnie. Nie
dostrzegał wcześniej piękna stworzonego świata i tym samym nie
potrafił dostrzec wielkości i wspaniałości jego Stwórcy.
Trzeźwość smutna nie może być pociągająca, nie może stać się
motorem postępowania człowieka. Inaczej jest z trzeźwością radosną.
Ona wciąga, daje nowe siły do samorealizacji, staje się wartością sama
w sobie. Skąd się bierze radość z trzeźwości, skąd trzeźwość radosna?
Chyba można stwierdzić, bez wdawania się w naukowe dywagacje, że
płynie ona z poczucia wolności i własnej wartości. Człowiek dążący do
życia w trzeźwości robi wszystko, by uwolnić się od nieprzyjemnych
emocji, od pustki wewnętrznej. Szuka w samym sobie tych wartości,
które warto pielęgnować i rozwijać. Gdy przestał pić lub ćpać, chce
się rozwijać i doskonalić. Z każdym dniem przeżytym na trzeźwo,
człowiek odkrywa coraz więcej swojego „ja”. Staje zdumiony lepiej
dostrzegając dobro zawarte w jego wnętrzu. Zaczyna się czuć coraz
lepiej z samym sobą i chce się rozwijać w oparciu o trzeźwość, chce
kształtować swoja osobowość nie tylko na poziomie czysto psychicznym,
ale chce się rozwijać także duchowo. Widzi siebie lepiej, dostrzega
bogactwo swego wnętrza i wie, że osiągając wyższy stopień własnego
rozwoju, może też dawać więcej drugiemu człowiekowi. Radość płynie z
własnego ubogacania się i stąd też radosna trzeźwość.
Może nie masz problemu z uzależnieniem. Może wydaje ci się, że
żyjesz trzeźwo, Czy jednak naprawdę tak jest? Czy odczuwasz swoją
wartość? Czy może szukasz siebie zdobywając dobra materialne, poza
sobą? Może właśnie dlatego jesteś taki smutny?
alkoholik |