Trzeźwość? Co
to takiego?
Ostatnio zauważyłem, iż moi koledzy, gdy zaczynam mówić o
interesujących mnie sprawach, znacząco trącają się łokciami mówiąc:
”Ten zaczyna znowu swoje”. Absolutnie ich rozumiem i nie dziwi mnie
to. Coraz częściej bowiem włączając się w jakąś rozmowę sprowadzam ją
do tematów, które mnie frapują, są moją pasją, co nie musi odpowiadać
moim przyjaciołom. Czyż dla normalnego człowieka może być
interesującym temat związany z trzeźwością? Czy człowiek zdrowy musi
wysłuchiwać jakichś dywagacji związanych z trzeźwością? Przecież bycie
trzeźwym to nic nadzwyczajnego. Po co poświęcać temu tematowi tyle
czasu? Czy może to być ciekawe? Trzeźwość przecież jest stanem
normalnym, koniecznym do prawidłowego funkcjonowania człowieka.
Rzeczywiście tak jest i brak zainteresowania poszczególnych ludzi
tymi sprawami nie może budzić żadnych wątpliwości. Dla mnie jednak,
człowieka uzależnionego, jest to sprawa pierwszorzędna. Człowiek
uzależniony przez trzeźwość rozumie bardzo wiele. Widzi te sprawy
ostrzej i wyraziściej. Trzeźwość dla ,mnie jest szczególną wartością,
niosącą ze sobą bogatą treść. Trzeźwość dla mnie jest sprawą życia i
śmierci. Właściwe traktowanie jej przeze mnie jest warunkiem mojej
egzystencji. Człowiek uzależniony stawia tę wartość na miejscu
naczelnym każdego dnia. Jest ona wartością, z której wynika całe
działanie i przemiana człowieka uzależnionego.
Trzeźwość dla mnie to odpowiedzialność, to całkowita bezsilność
wobec uzależnienia, to przede wszystkim uczciwość we wszystkim i na
każdym kroku. To również odwaga bycia sobą, funkcjonowania
wypływającego z mojego codziennego wyboru. Nie mogę być trzeźwym na
zapas, na stałe. Wartość tę wybieram każdego dnia, w każdej chwili.
Podporządkowuję jej wszystkie moje poczynania.
Dzielę się tymi refleksjami kierując się taką potrzebą istniejącą
we mnie. Są to refleksje wynikające z przemyśleń „u schyłku dnia”, gdy
po kolejnym dniu przeżytym w trzeźwości usypiam szczęśliwy. Nie chcę
tych myśli zatrzymywać tylko dla siebie, świadom bowiem jestem, że
może to w pewnym stopniu pomóc drugiemu człowiekowi w dostrzeżeniu
wartości trzeźwości.
alkoholik |